
Mentzen przed wielką szansą? Politolog: te wybory mogą zakończyć duopol PO-PiS
Wybory prezydenckie 2025 r. mogą stać się przełomowym momentem dla układu sił politycznych w Polsce – uważa politolog dr Paweł Kowalski z Uniwersytetu Łódzkiego. W rozmowie z PAP ekspert ocenił, że aktualna kampania może otworzyć drogę do powstania nowego układu sił na prawicy i stopniowego zaniku duopolu PO-PiS.
Mentzen rośnie w siłę
Zdaniem politologa, Sławomir Mentzen z Konfederacji konsekwentnie buduje swój elektorat i przekracza kolejne progi poparcia. – Mentzen już teraz zbiera premię za wcześniej rozpoczętą kampanię. Od sierpnia 2024 roku prowadzi aktywne działania w terenie i dociera do konkretnych grup społecznych, m.in. młodych i drobnych przedsiębiorców – tłumaczy Kowalski.
Kandydat Konfederacji ma jego zdaniem szansę na wejście do II tury wyborów, a nawet odegranie kluczowej roli w powyborczym układzie sił. Mentzen przyciąga wyborców zmęczonych stylem sprawowania władzy przez PiS oraz rozczarowanych brakiem alternatywy.
Kryzys Lewicy i słabość PiS-u
Dr Kowalski zwraca też uwagę na coraz mniejszą rolę Lewicy. – Kandydatura Magdaleny Biejat nie spełniła oczekiwań. Lewica nadal boryka się z problemami kadrowymi i aferami, a jej przekaz nie trafia do wyborców – ocenia.
Również kampania PiS-u oceniana jest jako mało dynamiczna i pozbawiona pomysłu. Kandydat tej partii „…nie trafia” do wyborców, co powoduje odpływ części z nich w stronę Konfederacji.
Mentzen jako symbol zmian na prawicy
Ekspert zauważa, że program Mentzena trafia do ludzi myślących przede wszystkim o sobie, w tym młodych przedsiębiorców. Hasła obniżenia podatków i ograniczenia redystrybucji budują jego pozycję jako kandydata antysystemowego i pokoleniowego.
W ocenie politologa Mentzen wprowadza nową jakość do debaty politycznej. – Przez lata standardem była redystrybucja i polityka społeczna, a teraz pojawia się kandydat, który proponuje odejście od tego modelu i skupienie się na indywidualnej odpowiedzialności – tłumaczy.
Czy Mentzen może zbudować nową prawicę?
Dr Kowalski nie wyklucza powstania nowej koalicji na prawicy. – Jeśli Mentzen wejdzie do drugiej tury, może to oznaczać początek końca koncepcji PiS-u prezentowanej przez Jarosława Kaczyńskiego. Może powstać nowy ośrodek siły politycznej, nawet bez udziału obecnego kierownictwa PiS – ocenia.
Z drugiej strony, Rafał Trzaskowski może liczyć na częściowe przejęcie głosów Mentzena, jeśli ten nie wejdzie do II tury. Politolog zwraca jednak uwagę, że mobilizacja elektoratu KO będzie kluczowa, a o wyniku może przesądzić kilkuprocentowa grupa niezdecydowanych.
Zmierzch duopolu?
Ekspert prognozuje, że nadchodzące wybory mogą zakończyć dominację PO i PiS. – Nowy układ może opierać się na rywalizacji Konfederacji i nowej formacji po-PiS-owskiej. Lewica może zniknąć z Sejmu, a centrum będzie się konsolidować wokół PO – przewiduje Kowalski.
W jego opinii wyborcze przesunięcia będą dotyczyć całej sceny politycznej, a Mentzen i Konfederacja mogą odegrać kluczową rolę w nowym rozdaniu.
Fot. PAP/Szymon Pulcyn