
Justyna Steczkowska melduje się w finale 69. Konkursu Piosenki Eurowizji
Wtorkowy półfinał w bazylejskiej St. Jakobshalle okazał się dla polskiej reprezentantki szczęśliwy. Justyna Steczkowska – 52-letnia artystka świętująca 30-lecie pierwszego eurowizyjnego występu – zachwyciła publiczność efektownym show do singla „Gaja” i głosami widzów awansowała do sobotniego koncertu finałowego.
Spektakl z ogniem i podniebną akrobacją
Polka pojawiła się na scenie jako druga w kolejności. Widowiskową choreografię wypełniły tancerki i tancerze na szpilkach, dynamiczne wizualizacje smoka oraz buchające słupy ognia. Kulminacją numeru było zawieszenie artystki nad sceną – element długo negocjowany z organizatorami ze względów bezpieczeństwa, ostatecznie jednak dopuszczony.
Steczkowska stanęła przed szansą powtórzenia sukcesu sprzed trzech dekad; w 1995 r. wywalczyła dla Polski wysoki, 18. wynik piosenką „Sama”. Dziś jest najstarszą uczestniczką tegorocznego konkursu i pierwszą wokalistką, która wraca do Eurowizji po tak długiej przerwie.
Droga do Bazylei: preselekcje i „pre-parties”
14 lutego wykonawczyni zapewniła sobie bilet do Szwajcarii, zdobywając niemal 40 proc. głosów w krajowych preselekcjach. Od tego czasu dopracowywała propozycję, podróżując po europejskich „pre-parties” w Madrycie, Londynie czy Amsterdamie. Zakulisowe relacje pokazywały, jak zespół kostiumografów i reżyserów świateł szlifował każdy detal, by wtorkowy występ stał się wizytówką polskiej sceny pop.
Kto jeszcze awansował?
W półfinale rywalizowało 15 państw. Do finałowej stawki – wyłonionej wyłącznie głosami telewidzów – dołączyły reprezentacje Norwegii, Szwecji, Albanii, Holandii, San Marino, Estonii, Portugalii, Ukrainy i Islandii. Media branżowe dużo uwagi poświęciły szwedzkiemu zespołowi KAJ („Bara Bada Bastu”) oraz charyzmatycznemu Tommy’emu Cashowi z Estonii („Espresso Macchiato”).
Automatyczny udział w finale zagwarantowała sobie także „Wielka Piątka” (Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Wielka Brytania) oraz gospodarz – Szwajcaria.
Harmonogram: kiedy kibicować?
Drugi półfinał odbędzie się w czwartek 15 maja o 21:00. Wielki finał zaplanowano na sobotę 17 maja, również o 21:00. Wszystkie koncerty transmitują TVP1, TVP Polonia, platforma TVP VOD oraz oficjalny kanał Eurovision na YouTube.
Bukmacherzy dalej stawiają wysoko
Jeszcze przed półfinałem kursy bukmacherskie lokowały Steczkowską w górnej połowie tabeli, a po wtorkowym występie notowania utrzymują się na podobnym poziomie. Wsparcie płynie także od polskich artystów – Michał Szpak pochwalił koleżankę za „rozbicie banku” energią i profesjonalizmem.
Co dalej z „Gają”?
Sobota przyniesie odpowiedź, czy Polska sięgnie po jedno z najwyższych miejsc w historii startów. Niezależnie od ostatecznego wyniku, Justyna Steczkowska już zapisała się w kronikach konkursu jako wokalistka, która udowodniła, że pasja i sceniczny blask nie znają metryki – a odwaga, by po 30 latach stanąć przed europejską publicznością raz jeszcze, zasługuje na finałową ovację.
Fot. PAP/EPA/GEORGIOS KEFALAS