
Broń przeciwlotnicza bez nadzoru przy granicy z Ukrainą
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji odkryli pozostawione bez nadzoru systemy przeciwlotnicze w miejscowości Laszki, w powiecie jarosławskim na Podkarpaciu, niedaleko granicy z Ukrainą.
Broń znajdowała się w kontenerach na terenie lokalnego aeroklubu. Według wstępnych ustaleń, sprzęt miał zostać przewieziony do Ukrainy przez prywatną firmę posiadającą koncesję na handel bronią, jednak z nieznanych przyczyn pozostał na miejscu.
Ministerstwo Obrony Narodowej potwierdziło, że zabezpieczony sprzęt nie należy do polskiego wojska, a odpowiednie służby zabezpieczają zarówno miejsce, jak i broń. Prokuratura w Przemyślu, na podstawie informacji z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowego obchodzenia się z bronią i amunicją.Początkowo działka, na której znajdowała się broń, była chroniona, jednak później pozostawała bez nadzoru.
O sprawie jako pierwsza poinformowała Telewizja Republika. Obecnie trwają czynności wyjaśniające, mające na celu ustalenie, dlaczego broń nie została dostarczona do miejsca przeznaczenia oraz czy doszło do naruszenia przepisów dotyczących obrotu uzbrojeniem.
fot. PAP/Leszek Szymański