
Sikorski: „Iran postawił wzbogacanie uranu ponad bezpieczeństwo”
Szef MSZ ocenia unijne działania przed eskalacją
Podczas poniedziałkowych rozmów szefów dyplomacji UE w Brukseli minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski stwierdził, że Unia Europejska „zrobiła wszystko, co mogła”, by powstrzymać Iran przed dalszym wzbogacaniem uranu. – UE uprzedziła Teheran, że dalszy rozwój programu atomowego oznaczać będzie ryzyko ataku. To Iran uznał, że wzbogacanie uranu jest ważniejsze od bezpieczeństwa – podkreślił.
Polityk podziękował unijnym negocjatorom za rozmowy prowadzone w Genewie i zaznaczył, że obecna eskalacja nie wynika z braku europejskich starań dyplomatycznych.
Ewakuacja Polaków zakończona
Sikorski poinformował, że polska operacja ewakuacyjna w regionie dobiega końca. – O północy wylądował ostatni samolot z naszymi rodakami; łącznie ewakuowaliśmy około 300 osób – przekazał.
Obawy o Ukrainę i nowy pakiet sankcji
Szef dyplomacji wyraził niepokój, że uwaga świata może przesunąć się z wojny w Ukrainie na Bliski Wschód. – Rosja cynicznie wykorzystuje sytuację: intensyfikuje naloty na Kijów i inne miasta – zauważył. Zapowiedział też, że w tym tygodniu ma zostać uzgodniony 18. pakiet sankcji UE wobec Moskwy.
Wydatki obronne tematem szczytu NATO w Hadze
Odnosząc się do zaplanowanego na wtorek szczytu NATO, Sikorski oczekuje, że sojusznicy „przyjmą poziom wydatków, który Polska już realizuje”. Choć część państw – jak Hiszpania – podchodzi sceptycznie do wyższych nakładów, minister ocenił, że nowa formuła finansowa może skłonić całą Sojusz do zwiększenia budżetów obronnych.
„Inne motywacje niż Rosji”
Pytany o zarzuty podwójnych standardów wobec reakcji UE na atak Izraela i USA na irańskie cele, Sikorski wskazał różnicę: – Putin napadł na Ukrainę bez prowokacji, aby ją podbić; Izrael i Stany Zjednoczone uderzyły, aby uniemożliwić Iranowi zdobycie broni atomowej. To zupełnie inne motywacje.
Minister zaznaczył, że zarzut podwójnych standardów często wysuwają państwa „niekierujące się żadnymi standardami”, podkreślając determinację UE w obronie ładu międzynarodowego.
Fot. PAP/Marcin Obara