
Premier zapowiada rekonstrukcję gabinetu opartą na „zwykłej ludzkiej przyzwoitości”
Donald Tusk przekonuje, że po zapowiadanej na lipiec zmianie składu Rady Ministrów w rządzie pozostaną wyłącznie osoby spełniające kryteria uczciwości i zdrowego rozsądku.
Nowe otwarcie po półroczu rządów koalicji
Rekonstrukcja gabinetu Donalda Tuska ma nastąpić w lipcu, po zakończeniu polskiej prezydencji w Radzie UE. Premier podkreśla, że w obliczu „ustrojowego bałaganu” odziedziczonego po poprzedniej władzy potrzebne jest jasne kryterium doboru kadr – przyzwoitość i kompetencje.
Ustrojowy chaos po poprzedniej ekipie
Szef rządu wskazał na kryzys zaufania do instytucji państwa, w tym wątpliwości wokół Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. – Podważone zostały wszystkie obiektywne kryteria prawne. W takiej sytuacji politycy muszą zdać się na zdrowy rozsądek i elementarną uczciwość – mówił Tusk w Brukseli.
Apel do koalicjantów o jedność
Dzień wcześniej premier opublikował w serwisie X wpis, w którym wezwał liderów koalicji 15 października, by w nadchodzącym półroczu „nie dali się podzielić” i w momentach wątpliwości „zachowywali się przyzwoicie”. Na konferencji wyjaśnił, że inspiracją były słowa Antoniego Słonimskiego, przywoływane niegdyś przez Władysława Bartoszewskiego.
Kształt rekonstrukcji – bez szczegółów
Choć Tusk nie ujawnił nazwisk ani zakresu zmian, zapowiedział, że po lipcowej roszadzie „w rządzie będą wyłącznie przyzwoici ludzie”. Ma to być sygnał przywracania normalności w życiu publicznym i odbudowy zaufania obywateli do państwa.
Priorytety na drugą połowę roku
Nowy skład gabinetu będzie musiał zmierzyć się z kontynuacją reform sądownictwa, wdrażaniem środków z KPO oraz dalszą integracją europejską. Jak podkreślił premier, przywrócenie stabilnych reguł ustrojowych jest warunkiem skutecznego działania w każdej z tych dziedzin.
Fot. PAP/Rafał Guz