latarnik studio
latarnik studio

Rybikowski: Dekada Dudy

Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego zakończyło 10-letnią kadencję prezydenta Andrzeja Dudy. Kamil Rybikowski zdecydował się na krótkie podsumowanie tej prezydentury.

W sieci roi się od podsumowań kadencji prezydenta Andrzeja Dudy. Zamienne jest to, że dużo częściej na opinię o 10 latach kadencji decydują się politycy rządzącej opcji, którzy oczywiście nie szczędzą słów krytyki. Politycy PiS-u skupieni są przede wszystkim na jutrzejszym zaprzysiężeniu prezydenta Karola Nawrockiego i z rzadka wspominają ustępującego prezydenta. Jeszcze bardziej milczą konfederaci, którzy mają chyba jeszcze większy dysonans. Prywatnie bowiem liderzy tej formacji mają dobre relacje z Dudą, ale jeśliby rzetelnie podsumować minioną dekadę to o laurkę byłoby trudno, więc chyba bezpieczniej jest taktycznie zamilknąć.

Prezydent Duda wydaje się być bowiem prywatnie sympatycznym i dobrym człowiekiem. Sam takowego kontaktu z nim nie miałem, ale przypominam sobie relację znajomego, raczej mocno sceptycznie nastawionego do środowiska prezydenta i jego macierzystej partii, który po dłuższym spotkaniu z nim powiedział, że…chciałby mieć takiego wujka. Problem w tym, że rola Prezydenta RP to nie rola kompana do biesiady, więc oceniać należy konkretne działania i umiejętność kreowania własnej polityki. A tutaj było niestety blado. Najtrafniej kończącą się jutro kadencję ocenił w moim mniemaniu publicysta Łukasz Warzecha, który w odniesieniu do poprzedników na tym stanowisku dał jeszcze Dudzie przyzwoitą ocenę, ale już wziąwszy pod uwagę oczekiwania przed prezydenturą to tutaj ocena zleciała już mocno w dół.

Najważniejszą prerogatywą prezydenta są weta do ustaw. Zgadzałem się niemal ze wszystkimi wetami, których użył Pan Prezydent zarówno w okresie rządów PiS, jak i obecnej koalicji – ustawa o RIO, lex Czarnek, zmiana ordynacji do Parlamentu Europejskiego, a z nowszych choćby zablokowanie niekonstytucyjnych parytetów w związkach sportowych (tutaj akurat było skierowanie do TK a nie weto). Problem w tym, że wielu wet zabrakło, zwłaszcza w okresie gdy rządy sprawowała partia, która wyniosła go do urzędu. Widzenie gospodarki przed prezydenta było w 100% optyką pisowską, właściwie na jej temat nigdy się nie wypowiadał, za wyjątkiem chwalenia rządów Zjednoczonej Prawicy. Ma więc na swoim koncie np. podpis do ustawy obniżającej wiek emerytalny, która była najgorszą rzeczą jaka przydarzyła się Polsce w całym okresie III RP. Prezydent nigdy nie interweniował, gdy próbowano ograniczać wolność gospodarczą i swobody obywatelskie, chociażby w okresie pandemii. Panowała w tym przypadku totalna bierność.

Bierny nie był w zakresie spraw dotyczących wymiaru sprawiedliwości, ale tutaj jego aktywność też raczej nie przysłużyła się sprawie. Dla zwolenników obecnej władzy symbolem jego prezydentury będzie przyjęcie nocnego ślubowania od wątpliwie powołanych sędziów TK. To był początek sprawowania urzędu, można pewnie tłumaczyć tamtą sytuacją niedoświadczeniem i presją własnego obozu, ale bezspornie ta nocna akcja przyczyniła się do pogłębienia trwającego do dziś kryzysu w wymiarze sprawiedliwości. Przy późniejszych zmianach w sądownictwie Andrzej Duda swoich zachowaniem zarówno wkurzył własny obóz wetami do dwóch ustaw sądowych, ale jednocześnie nie zdobył przychylności oponentów, Ci bowiem i tak mieli prezydentowi za złe działania względem TK, a na dodatek prezydenckie ustawy sądowe w wielkim stopniu nie różniły się od tych zawetowanych, które chciał wprowadzić minister Zbigniew Ziobro.

W dyplomacji pomogła mu chyba wrodzona umiejętność budzenia sympatii, przez co ze stosunkowo dużą liczbą partnerów zagranicznych miał on dobre relacji. Czasami nawet przesadnie dobre, gdyż przez pewien czas serio uważał on chyba prezydenta Zełeńskiego za swego przyjaciela. Problem w tym, że w relacjach bilateralnych między tak związanymi ze sobą państwami jak Ukraina i Polska zawsze znajdzie się wiele punktów spornych. Prezydent Ukrainy w tych kwestiach był nieugiętych, czym chyba zaskoczył naszego prezydenta, który zapewne naiwnie myślał, że ze swoim „przyjacielem” sprawy trudne dogada polubownie. Na plus, co także zauważył Łukasz Warzecha, należy zapisać prezydentowi to, że konsekwentnie starał się utrzymywać dobre stosunki z Chinami. Budował także pozytywne nastawienie do Polski w krajach bardziej egzotycznych, wielu się nabijało z jego wizyt w Afryce,, ale przy prowadzeniu polityki na forum np. ONZ-u ma to pewne znaczenie.

Przede wszystkim jednak ta prezydentura nie miała żadnego motywu przewodniego. Próby stworzenia jakiekolwiek agendy jak zapomniane już referendum konstytucyjne zakończyły się totalną klapą. Z kancelarii nie wychodziły żadne ciekawe inicjatywy, ani też nie ukształtowały się tam żadne godne uwagi osobowości polityczne w osobach prezydenckich ministrów. Prezydent niespecjalnie umiał kreować politykę własnego obozu, przez większość czasu dryfował w jego głównym nurcie, a po zmianie władzy bardzo ciężko mu było się odnaleźć. Ewidentnie od drugiej strony chciał pewnego doceniania, które skutkować by mogło całkiem poprawnymi relacjami mimo kohabitacji. Donald Tusk zagrał jednak na polaryzacyjny konflikt, w którym to Andrzej Duda czuł się bardzo nieswojo i znów jak przy sądach – jedna strona wciąż miała go za wroga, za to druga daleka była od uznania go za lidera oporu wobec rządów Tuska.

Duda umiał w wystąpienia publiczne i patetyczne mowy. Najbardziej jednak zasłynął z memów i gaf, które jednak paradoksalnie sprawią, że zostanie on z czasem zapamiętany głównie pozytywnie. Konkretne błędy w trakcie jego kadencji zostaną bowiem zapomniane, a memy nie spłoną. Poza tym nie wróżę Andrzejowi Dudzie owocnej dalszej kariery w polskiej polityce, więc wkrótce jak pozostali byli politycy wyżsi rangą zapewne spełniać się będzie w roli komentatora. A jak ktoś zaczyna być na uboczu, to sympatia do niego raczej rośnie, aniżeli maleje.

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze