
Nowy komunikat Hamasu. Problemy ze zwrotem ciał zakładników z Gazy
Hamas poinformował, że zwrot ciał wszystkich izraelskich zakładników może się opóźnić. Organizacja twierdzi, że część zwłok znajduje się pod gruzami zniszczonych budynków i tuneli, a do ich wydobycia potrzebny jest ciężki sprzęt, którego brakuje w Strefie Gazy.
W nowym oświadczeniu Hamas zapewnił, że zamierza wywiązać się z warunków porozumienia z Izraelem i zwrócić ciała wszystkich osób porwanych w październiku 2023 roku. Jednocześnie podkreślono, że operacja wydobycia zwłok będzie skomplikowana i może potrwać dłużej, niż zakładano. Jako powód podano brak dostępu do ciężkiego sprzętu, takiego jak buldożery i koparki, którego dostawy ma blokować Izrael.
Tymczasem katarska telewizja Al-Dżazira wyemitowała w nocy nagranie, na którym widać mężczyzn używających buldożerów, opisanych jako członkowie Hamasu poszukujący ciał zakładników w rejonie Chan Junus. Materiał ten poddaje w wątpliwość twierdzenia organizacji o całkowitym braku sprzętu.
Zgodnie z pierwszym etapem rozejmu, który wszedł w życie 10 października, Hamas uwolnił 20 ostatnich żyjących zakładników w zamian za blisko 2000 palestyńskich więźniów. Porozumienie zobowiązywało również Hamas do wydania ciał 28 zmarłych zakładników.
Strona izraelska podchodzi do zapewnień Hamasu z dużą rezerwą. Według tamtejszych mediów, powołujących się na źródła w wojsku i rządzie, Izrael uważa, że Hamas zna lokalizację ciał, ale celowo opóźnia ich zwrot, by grać na czas.
Presję w tej sprawie utrzymują również Stany Zjednoczone. Specjalny wysłannik prezydenta Trumpa, Steve Witkoff, zapewnił w czwartek, że USA nie zrezygnują z dążenia do sprowadzenia do Izraela ciał wszystkich ofiar. – Jestem przekonany, że wszyscy wrócą do domu – powiedział.
Fot. PAP/EPA/ATEF SAFADI