Ostra krytyka szczytu w Budapeszcie. Kasparow: Orban przewodzi fanklubowi Putina
Planowane spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Budapeszcie wywołuje skrajne emocje. Rosyjski opozycjonista Garri Kasparow ostro skrytykował Viktora Orbana, nazywając go „liderem fanklubu Putina”, a Węgry „wyspą autokracji”. Rząd w Budapeszcie odpowiada, że jako jedyny „buduje mosty”.
Zapowiedź szczytu Trump-Putin w stolicy Węgier, który ma odbyć się w ciągu najbliższych dwóch tygodni, wywołała lawinę komentarzy. Jednym z najostrzejszych głosów jest wpis rosyjskiego opozycjonisty i byłego mistrza szachowego, Garriego Kasparowa.
„Pod rządami Orbana Węgry stają się wyspą niedostatku i autokracji w Europie” – napisał Kasparow na portalu X (dawniej Twitter). Oskarżył węgierski rząd o „sabotowanie europejskiego wsparcia dla Ukrainy”, dodając ironicznie, że „teraz jego (Orbana – PAP) klub będzie organizować spotkanie” przywódców USA i Rosji.
To bezpośrednia odpowiedź na słowa samego Orbana, który Węgry określił mianem „wyspy pokoju”.
Na krytykę Kasparowa szybko odpowiedział rzecznik węgierskiego rządu, Zoltan Kovacs. „Węgry nie spaliły mostów i właśnie dlatego mogą je teraz budować” – napisał. Dodał, że Orban, utrzymując kontakty z Waszyngtonem i Moskwą, jest jednym z nielicznych liderów, którzy mogą realnie ułatwić dialog między mocarstwami.
Budapeszt w centrum dyplomacji
Tymczasem przygotowania do szczytu nabierają tempa. Viktor Orban poinformował, że jeszcze w piątek będzie rozmawiał z Władimirem Putinem o organizacji spotkania. Podobną rozmowę odbył dzień wcześniej z Donaldem Trumpem. Minister spraw zagranicznych Węgier, Peter Szijjarto, potwierdził, że prowadzi już rozmowy ze swoimi odpowiednikami z Rosji i USA, zapewniając, że Budapeszt jest gotów stworzyć „wszelkie warunki do produktywnych rozmów”.
Fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV
