
Tusk o Wąsiku i Kamińskim: Jeśli prezydent ich ułaskawi, legalnie „będzie to miało ręce i nogi”
„Przynajmniej legalnie będzie to miało ręce i nogi” – tak premier Donald Tusk skomentował ewentualne ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika przez prezydenta Karola Nawrockiego. Dodał jednak, że takie działanie nie miałoby nic wspólnego ze sprawiedliwością. To reakcja na nowy akt oskarżenia przeciwko politykom.
W czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu kolejny akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. Tym razem zarzuca im się złamanie prawomocnego wyroku sądu. Mimo orzeczonego zakazu pełnienia funkcji publicznych, obaj politycy pod koniec grudnia 2023 roku wciąż wykonywali swoje mandaty poselskie, biorąc udział w posiedzeniach Sejmu i komisji.
W odpowiedzi na pytania dziennikarzy o możliwość kolejnego ułaskawienia, tym razem przez prezydenta Karola Nawrockiego, premier Donald Tusk przedstawił swoje stanowisko.
Jego zdaniem, jeśli w tym nowym procesie zapadłby prawomocny wyrok skazujący, a dopiero po nim prezydent zdecydowałby się na akt łaski, to – w przeciwieństwie do ułaskawienia przez Andrzeja Dudę z 2015 roku – byłoby to zgodne z prawem.
– Problem polegał na tym, że według większości ocen konstytucjonalistów i prawników tamto ułaskawienie nie było legalne, bo (prezydent) Duda ułaskawił obu polityków przed uprawomocnieniem się wyroku skazującego – przypomniał premier.
Jednocześnie Tusk podkreślił, że choć ewentualne ułaskawienie po wyroku byłoby zgodne z procedurami, to w jego ocenie nie miałoby ono „nic wspólnego z poczuciem sprawiedliwości i przyzwoitości”.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali prawomocnie skazani w grudniu 2023 roku na dwa lata więzienia za nadużycia w tzw. aferze gruntowej.
Fot. PAP/Marian Zubrzycki