Barbara Skrzypek zaprzeczyła pełnomocnictwu dla Jarosława Kaczyńskiego ws. Srebrnej

Barbara Skrzypek, wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zeznała podczas przesłuchania w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, że nie udzielała pełnomocnictwa Jarosławowi Kaczyńskiemu w sprawie inwestycji na działce spółki Srebrna – informuje „Gazeta Wyborcza”. Informacja ta wywołała liczne spekulacje w mediach oraz polityczne kontrowersje.

Pełnomocnictwo, które stało się przedmiotem śledztwa, dotyczyło zgody na reprezentowanie Skrzypek podczas zebrania wspólników spółki Srebrna 12 czerwca 2018 roku. Na tym posiedzeniu Kaczyński miał samodzielnie podjąć decyzję o utworzeniu spółki Nuneaton, której prezesem został Gerald Birgfellner. Firma miała zająć się realizacją słynnych już „dwóch wież” – wieżowców planowanych przez spółkę Srebrna.

Jarosław Kaczyński wpisał owo pełnomocnictwo do swojego oświadczenia majątkowego. Jednak wersja przedstawiona przez Barbarę Skrzypek podważa te deklaracje, sugerując, że dokumentacja mogła być sporządzona bez jej wiedzy lub zgody. Takie ustalenia stają się niewygodne dla prezesa PiS, który wcześniej sugerował fałszowanie zeznań Skrzypek.

Przypomnijmy, że Barbara Skrzypek była wieloletnią współpracowniczką Jarosława Kaczyńskiego i jedną z osób zaufanych w środowisku Prawa i Sprawiedliwości. Jej śmierć, do której doszło w sobotę, wywołała emocje polityczne oraz falę spekulacji. Prokuratura Okręgowa w Warszawie ostrzega, że wszelkie sugestie łączące jej śmierć z przesłuchaniem będą skutkować konsekwencjami prawnymi.

Śledztwo, które prowadzi prok. Ewa Wrzosek, dotyczy zarzutów wprowadzenia w błąd austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera, który miał stracić na projekcie Srebrnej co najmniej 1,3 mln euro. Sprawa od dłuższego czasu wywołuje duże zainteresowanie opinii publicznej.

Sprawdź także: Prokurator Ewa Wrzosek wydała ważne oświadczenie dotyczące śmierci Barbary Skrzypek

Fot. PAP/Łukasz Gągulski