
Był więziony i torturowany przez ISIS. Arcybiskup z Syrii: Przebaczyłem moim oprawcom
„Ktoś, kto nie umie przebaczać, nie ma prawdziwej wiary chrześcijańskiej” – mówi abp Jacques Mourad z Syrii. Duchowny, który przez pięć miesięcy był więziony i torturowany przez bojowników Państwa Islamskiego, otrzymał w Watykanie nagrodę Fundacji Jana Pawła II. W rozmowie z PAP opowiedział o najtrudniejszych chwilach w niewoli.
Arcybiskup Jacques Mourad został uprowadzony przez dżihadystów z klasztoru w maju 2015 roku. Przez pięć miesięcy był więziony, poddawany fizycznym i psychicznym torturom. Wielokrotnie grożono mu śmiercią i inscenizowano jego egzekucję, żądając, by wyrzekł się wiary.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową, zapytany o to, czy potrafił przebaczyć, odpowiedział bez wahania: – Oczywiście. Ja przebaczyłem. Przebaczenie jest absolutnie pierwszym krokiem, jest sercem świadectwa wiary.
Duchowny opowiedział również, co było dla niego najtrudniejszym doświadczeniem w niewoli. Jak się okazuje, nie były to fizyczne tortury.
– To był dzień, w którym przewieźli mnie (…) do więzienia niedaleko Palmyry, w którym przetrzymywali wszystkich moich parafian. Ten moment był dla mnie najtrudniejszy, psychicznie straszliwie bolesny – wyznał. W więzieniu znajdowało się 250 chrześcijan, w tym kobiety i dzieci. – Przeżyłem szok, przez dwa dni nie byłem w stanie mówić – wspomina arcybiskup.
Abp Mourad od lat angażuje się w dialog chrześcijańsko-muzułmański i pomoc humanitarną. Ostatecznie przeżył niewolę dzięki pomocy muzułmanów, którym wcześniej sam pomagał. Od 2023 roku jest arcybiskupem syryjskiego miasta Hims, gdzie kontynuuje swoją misję na rzecz dialogu i pojednania.
Fot. PAP/Sylwia Wysocka