latarnik studio
latarnik studio
Francuski kolarz Rosja

Chciał pobić rekord, aresztowała go Rosja. Francuski kolarz jest już na wolności

Francuski kolarz długodystansowy Sofiane Sehili, który od początku września przebywał w rosyjskim areszcie, został zwolniony. Mężczyzna został zatrzymany na ostatnim etapie bicia rekordu w przejeździe przez Eurazję. Powód? Rosyjskie przepisy nie pozwalały mu przekroczyć granicy na rowerze.

Sąd w Kraju Nadmorskim na wschodzie Rosji uznał 44-letniego Francuza za winnego nielegalnego przekroczenia granicy, ale skazał go jedynie na grzywnę w wysokości 50 tys. rubli (ok. 2230 zł). Została ona od razu anulowana ze względu na czas, który kolarz spędził w areszcie. Mężczyźnie groziły dwa lata więzienia.

Do absurdalnego zatrzymania doszło na granicy chińsko-rosyjskiej, tuż przed końcem jego liczącej prawie 18 tysięcy kilometrów wyprawy z Lizbony do Władywostoku. Sehili miał ważną rosyjską wizę elektroniczną, ale na przejściu granicznym dowiedział się, że nie może go przekroczyć na rowerze – musiałby wsiąść do pociągu lub autobusu.

Skorzystanie z transportu publicznego unieważniłoby jego ponad 60-dniowy wysiłek i próbę bicia rekordu. Jak relacjonowała partnerka kolarza, mężczyzna sam zgłosił się do celników, licząc na ich wyrozumiałość i pozwolenie na przejazd. Zamiast tego został aresztowany.

Sprawa Francuza odbywa się w cieniu napiętych relacji między Rosją a Zachodem. Od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w Rosji aresztowano kilku obywateli państw zachodnich.

fot. fb.com/Sofiane Sehili

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Najnowsze