
Cyberatak na systemy informatyczne Platformy Obywatelskiej. Służby wskazują na „wschodni ślad”
W środę rano premier Donald Tusk poinformował o poważnym incydencie cybernetycznym, który dotknął system informatyczny Platformy Obywatelskiej. Zaatakowane zostały komputery pracowników zarówno biura PO, jak i sztabu wyborczego partii. W komunikacie przekazanym przez szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jana Grabca padły pierwsze szczegóły ataku. Według służb zajmujących się cyberbezpieczeństwem, działania mają charakter ingerencji z zewnątrz, a ich kierunek określany jest jako „wschodni”.
Próba przejęcia kontroli nad komputerami
Jan Grabiec poinformował, że atak miał miejsce w ciągu ostatnich kilkunastu godzin. Cyberprzestępcy próbowali przejąć kontrolę nad komputerami pracowników PO oraz osób zaangażowanych w kampanię wyborczą. Chodziło m.in. o monitorowanie treści, generowanie danych oraz możliwość śledzenia aktywności użytkowników.
– To był cyberatak na systemy informatyczne, a nie tylko na stronę internetową partii – zaznaczył szef KPRM. – Za cel obrano komputery rozproszone w różnych lokalizacjach, ale należące do osób powiązanych ze strukturami PO.
Na obecnym etapie nie potwierdzono kradzieży danych, jednak Grabiec podkreślił, że próba przejęcia kontroli była realna i niebezpieczna. Według niego atak objął kilkadziesiąt miejsc, a służby działające na rzecz cyberbezpieczeństwa natychmiast podjęły działania.
Wschodni ślad i podejrzenia wobec Rosji i Białorusi
Analizy prowadzone przez służby wskazują na „wschodni ślad”. Choć Grabiec nie wskazał wprost państw odpowiedzialnych za atak, dodał, że podobne działania w przeszłości często były prowadzone przez służby rosyjskie i białoruskie, które potrafią się wzajemnie maskować.
– Mamy konkretne dane wskazujące na sposób działania służb ze Wschodu – zaznaczył minister. – Bardzo często zlecenia rosyjskie realizowane są przez Białorusinów, co utrudnia jednoznaczną identyfikację sprawców.
Służby pracują, sprawa jest poważna
O powadze sytuacji poinformował również wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, który przekazał, że służby państwowe intensywnie pracują nad incydentem.
– Sprawa jest poważna i będziemy na bieżąco informować o postępach – napisał na platformie X.
Premier Tusk również nie pozostawił wątpliwości co do skali zdarzenia.
– Cyberatak na system informatyczny Platformy. Zaczęła się obca ingerencja w wybory. – napisał.
W kontekście zbliżających się wyborów doniesienia o ataku nabierają szczególnego znaczenia. Służby zapewniają, że sytuacja jest monitorowana, a działania prewencyjne są prowadzone na szeroką skalę. To kolejny sygnał ostrzegawczy o rosnącym zagrożeniu cybernetycznych ingerencji w procesy demokratyczne w Polsce.
Fot. SASCHA STEINBACH/PAP/EPA