
IPN wszczyna śledztwo w sprawie wypowiedzi Grzegorza Brauna o KL Auschwitz
Prokuratura Instytutu Pamięci Narodowej zbada, czy poseł do PE Grzegorz Braun złamał prawo, publicznie negując ludobójstwo w niemieckim obozie Auschwitz. Za czyn z art. 55 ustawy o IPN grozi do trzech lat więzienia.
Postępowanie podjęte przez pion śledczy IPN
Decyzję o wszczęciu śledztwa podpisał prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie. Sprawa dotyczy słów, które Braun wypowiedział 10 lipca 2025 r. w Jedwabnem podczas wywiadu dla Radia Wnet. Według IPN polityk „publicznie i wbrew faktom” zaprzeczył zbrodniom ludobójstwa popełnionym w latach 1941–1944 w KL Auschwitz-Birkenau.
Podstawa prawna i możliwe konsekwencje
Śledczy powołują się na art. 55 ustawy o IPN, który penalizuje zaprzeczanie m.in. zbrodniom nazistowskim. Grozi za to grzywna lub kara więzienia do trzech lat. Rzecznik Głównej Komisji Ścigania prok. Robert Janicki potwierdził, że to przepis będzie podstawą aktu oskarżenia, jeśli zarzuty się potwierdzą.
Reakcje na kontrowersyjną wypowiedź
Słowa Brauna spotkały się z natychmiastowym potępieniem ze strony polityków różnych opcji, Rzecznika Praw Obywatelskich, duchowieństwa oraz samego IPN. Instytucja przypomniała, że istnienie komór gazowych i masowe mordy w Auschwitz są historycznie udokumentowane i nie podlegają dyskusji.
Następne kroki w sprawie
Prokuratorzy IPN przesłuchają świadków i przeanalizują materiał dowodowy – w tym nagranie rozmowy z Radiem Wnet. Postępowanie ma ustalić, czy doszło do przestępstwa zaprzeczania zbrodni nazistowskich. Jeśli tak, sprawa trafi do sądu z aktem oskarżenia.
Fot. PAP/Michał Meissner