
Janusz Palikot: „Jestem bankrutem…”
Janusz Palikot, były poseł i przedsiębiorca, opuścił areszt śledczy we Wrocławiu po wpłaceniu kaucji w wysokości 2 milionów złotych. W pierwszym wywiadzie po wyjściu na wolność wyznał: „Jestem bankrutem, bezrobotnym, bezdomnym. Pomieszkuję u znajomych.”
W rozmowie z portalem Goniec, Palikot wyznał, że nie posiada konta bankowego ani karty kredytowej, a jego codzienne życie zależy od pomocy przyjaciół. Podkreślił, że grupa ludzi umożliwia mu przetrwanie, oferując miejsce do spania i pokrywając drobne wydatki. Mimo wcześniejszych sukcesów w polityce i biznesie, obecnie musi na nowo układać swoje życie.
W tym samym wywiadzie Palikot po raz pierwszy publicznie przeprosił inwestorów, którzy wsparli jego przedsięwzięcia. Jak stwierdził, namawiał ludzi do inwestowania i czuje się odpowiedzialny za ich straty. Tłumaczył, że nie zrobił tego wcześniej, ponieważ do końca wierzył, że uda się uratować firmę. Jeszcze na dzień przed zatrzymaniem prowadził rozmowy z potencjalnym inwestorem i liczył, że jesienią 2024 roku uruchomi projekt na nowo dzięki czterem podpisanym umowom.
Fot. PAP/Maciej Kulczyński