
Kim Dzong Un obiecuje „socjalistyczny raj”. W tle goście z Rosji i Chin
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un zapowiedział, że przekształci swój kraj w „socjalistyczny raj”. Podczas obchodów 80. rocznicy powstania Partii Pracy Korei mówił o zagrożeniu ze strony USA, a jego gośćmi byli wysocy rangą przedstawiciele Rosji i Chin.
W swoim przemówieniu Kim Dzong Un oświadczył, że pomimo „zaciekłej presji politycznej i militarnej przeciwników”, międzynarodowy prestiż Pjongjangu rośnie. Mówił o trudnej historii kraju, który musiał jednocześnie rozwijać gospodarkę i budować potencjał nuklearny w odpowiedzi na „rosnące groźby wojny nuklearnej ze strony imperialistów z USA”
– Z pewnością przekształcę ten kraj w zamożniejszą i piękniejszą krainę oraz w najlepszy socjalistyczny raj na świecie – oświadczył przywódca, cytowany przez państwową agencję KCNA.
Uroczystości w Pjongjangu miały wyraźny kontekst geopolityczny. Wśród zagranicznych gości znaleźli się premier Chin Li Qiang oraz wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew. Kim wziął również udział w specjalnym koncercie rosyjskich artystów, który określił jako „wyjątkowy wkład” we wzmacnianie przyjaźni między oboma krajami.
Północnokoreański przywódca odbył też oddzielne rozmowy z premierem Chin. Obaj mieli stwierdzić, że wizyta ta otwiera „nowy rozdział” w relacjach i zobowiązali się do rozszerzenia dialogu na najwyższym szczeblu.
Obchody rozpoczęły się w czwartek pokazami sztucznych ogni. Oczekiwana wielka defilada wojskowa, która miała być głównym punktem programu, została prawdopodobnie przełożona na piątek z powodu deszczu – informuje południowokoreańska agencja Yonhap.
Fot. PAP/EPA/KCNA