
KRUGMAN: Polityka Trumpa może wywołać kryzys na miarę Lehman Brothers
Niepewność gospodarcza i obawy o recesję – ostrzeżenie od noblisty ekonomicznego
Zmienność decyzji Donalda Trumpa w sprawie ceł i polityki gospodarczej może doprowadzić do poważnego kryzysu – ostrzega Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii. Na swoim blogu profesor Uniwersytetu Nowojorskiego i London School of Economics porównał obecne nastroje na rynku do sytuacji z 2008 roku, gdy upadek Lehman Brothers zapoczątkował globalny kryzys finansowy.
Nieprzewidywalność, która paraliżuje biznes
Zdaniem Krugmana, kluczowym problemem nie jest sama polityka Trumpa, lecz jej nieprzewidywalność. „Branże nie wiedzą, czy lepiej inwestować w zakłady zależne od importu, czy liczyć na utrzymanie ceł. Jedna zmiana decyzji może podciąć firmom skrzydła” – zauważa ekonomista. Dodaje, że amerykański biznes boi się wdrażać długofalowe strategie, bo nie sposób przewidzieć, jak zmieni się kierunek polityki gospodarczej Białego Domu.
Sygnały ostrzegawcze: inflacja i ryzyko systemowe
Krugman wskazuje, że na rynkach pojawiają się pierwsze oznaki nadchodzących problemów: rosnąca inflacja, wzrost oprocentowania obligacji długoterminowych oraz niepokojące uzależnienie płynności od funduszy hedgingowych, które są wyjątkowo wrażliwe na polityczne zawirowania.
Presja wielkiego biznesu
Zawieszenie ceł na 90 dni, ogłoszone niedawno przez Trumpa, było według „New York Times” reakcją na obawy o wywołanie kryzysu finansowego. W przeciwieństwie do poprzednich załamań – z 2008 roku i pandemii z 2020 – ten kryzys miałby jednego, konkretnego autora: samego prezydenta USA.
Wpływ na decyzję miały także głosy liderów rynku – Larry Fink (BlackRock) oraz Jamie Dimon (JPMorgan Chase) ostrzegali, że USA zmierzają w kierunku recesji. Dimon wprost pisał do udziałowców, że nowe cła zwiększą inflację i mogą doprowadzić do gospodarczego spowolnienia.
„Nie ma gospodarczej filozofii MAGA”
Krugman zwraca też uwagę na brak spójnej wizji ekonomicznej obecnej administracji. „Nie chodzi o żadną strategię. Wszystko zależy od nastroju jednego człowieka i jego wizerunku” – pisze noblista. To właśnie ta nieprzewidywalność jest – jego zdaniem – najgroźniejsza.
Amerykańskie media – w tym „Wall Street Journal” i Axios – są zgodne: tygodnie presji ze strony menedżerów, polityków i zagranicznych liderów wystarczyły, by Trump wycofał się z głównego elementu swojego planu taryfowego. Ale tylko na 90 dni. Co potem? – to pytanie, które niepokoi coraz większą część amerykańskiej i światowej gospodarki.
Fot. EPA/CHASIALIS VAIOS