Masz słabość do fast foodów? Bieganie częściowo naprawi szkody

Regularne bieganie może cofnąć część negatywnych skutków diety bogatej w cukry i tłuszcze – donoszą naukowcy. Aktywność fizyczna przywraca równowagę hormonalną i poprawia metabolizm. Jest jednak jeden obszar, w którym sport nie jest w stanie w pełni zrekompensować złego odżywiania – chodzi o mózg.

Naukowcy z University College Cork przeprowadzili badanie na szczurach, by sprawdzić, jak aktywność fizyczna wpływa na organizm karmiony niezdrową, „zachodnią” dietą. Przez siedem tygodni część zwierząt otrzymywała standardową paszę, a część żywiła się wysokokalorycznymi produktami przypominającymi fast foody. Dodatkowo, połowa szczurów z każdej grupy miała dostęp do kołowrotka do biegania.

Ruch przywraca równowagę

Okazało się, że niezdrowa dieta silnie zaburzyła metabolizm gryzoni. Jednak u tych, które regularnie biegały, doszło do częściowego przywrócenia równowagi. Sport pomógł unormować poziom kluczowych hormonów, takich jak insulina i leptyna, których stężenie rosło u osobników prowadzących siedzący tryb życia.

– Takie hormonalne „przeprogramowanie” może wyjaśniać, dlaczego ruch chroni przed depresyjnym wpływem złej diety – skomentowała dr Minke Nota, współautorka badania.

Mózg potrzebuje czegoś więcej

Najbardziej zaskakujące wnioski dotyczyły jednak mózgu. U zdrowo odżywiających się szczurów bieganie znacząco zwiększało powstawanie nowych komórek nerwowych (neurogenezę) w hipokampie – obszarze kluczowym dla pamięci i emocji.

Tymczasem u zwierząt karmionych fast foodami, mimo regularnego ruchu, taki efekt nie wystąpił. Sugeruje to, że niezdrowa dieta może trwale ograniczać zdolność mózgu do regeneracji i uczenia się, a sam sport nie jest w stanie tego naprawić.

Wnioski z badania są jasne: choć aktywność fizyczna przynosi korzyści niezależnie od tego, co jemy, to dla pełnego wsparcia zdrowia, a zwłaszcza mózgu, potrzebna jest również zbilansowana dieta.

Fot. baranq/Adobe Stock