
MON zapowiada wzmocnienie polskiego kontyngentu na Łotwie
Warszawa i Ryga zacieśniają współpracę zbrojeniową. Polski kontyngent wojskowy stacjonujący w łotewskim Ādaži zostanie wkrótce powiększony – ogłosił w czwartek minister obrony narodowej i wicepremier Władysław Kosiniak‑Kamysz podczas wspólnej konferencji prasowej z łotewskim szefem resortu obrony Andrisem Sprudsem.
300 żołnierzy nad Dźwiną
Obecnie w ramach misji NATO „Enhanced Forward Presence” na Łotwie służy ok. 190 polskich żołnierzy.
– W czerwcu dołączy do nich 40 specjalistów z wojsk chemicznych; docelowo nasz kontyngent osiągnie liczbę 300 żołnierzy – zapowiedział minister. Polska wystawia na Łotwę przede wszystkim kompanię czołgów PT‑91 Twardy, uzupełnioną o logistykę i elementy wsparcia.
Wspólne inwestycje zbrojeniowe
Kosiniak‑Kamysz podkreślił, że Warszawa i Ryga chcą wspólnie inwestować w przemysł zbrojeniowy, by zwiększyć interoperacyjność i bezpieczeństwo dostaw uzbrojenia dla wschodniej flanki NATO. Szczegółów na razie nie ujawniono, ale rozmowy mają dotyczyć m.in. produkcji amunicji i systemów bezzałogowych.
Konwencja ottawska do rewizji
Polski minister przywołał środową decyzję łotewskiego Saeimy o wypowiedzeniu traktatu ottawskiego zakazującego użycia i produkcji min przeciwpiechotnych.
– Polski parlament wkrótce zajmie się analogiczną uchwałą – poinformował. Do podobnych kroków szykują się także Litwa, Estonia i Finlandia. Państwa te argumentują, że w świetle rosyjskiej agresji na Ukrainę ponowne wprowadzenie min w system obrony granicznej stało się koniecznością.
„Baltic Sentry” na stałe i algorytm wobec „floty cieni”
Wicepremier opowiedział się za przekształceniem operacji obserwacji Bałtyku „Straż Bałtycka” (Baltic Sentry) w stałą misję, aktywnie wspieraną także przez kraje nienadmorskie. Równocześnie wezwał do opracowania jednolitego algorytmu NATO i UE, który regulowałby reakcję na działalność tzw. floty cieni – cywilnych i państwowych jednostek morskich zagrażających infrastrukturze krytycznej na Morzu Bałtyckim.
– Architektura bezpieczeństwa Bałtyku musi być wspólnym wysiłkiem całego Sojuszu. W obliczu wojny za naszą wschodnią granicą nie możemy sobie pozwolić na luki w ochronie – podsumował Kosiniak‑Kamysz.
Zapowiedziane decyzje wpisują się w szerszą strategię wzmacniania obecności wojskowej NATO w regionie i pogłębiania kooperacji przemysłów obronnych państw wschodniej flanki. Jeśli harmonogram MON zostanie utrzymany, w ciągu kilku miesięcy polska flaga w Ādaži będzie reprezentowana przez największy od lat kontyngent.
Fot. MON/X