
Nobel z chemii za „molekularne klatki”. Odkrycie pomoże w walce z CO2
Susumu Kitagawa, Richard Robson i Omar M. Yaghi zostali laureatami Nagrody Nobla z chemii. Komitet Noblowski docenił ich za stworzenie szkieletów metaloorganicznych – rewolucyjnych struktur, które mogą pomóc w rozwiązaniu największych problemów świata, takich jak emisja gazów cieplarnianych czy skażenie wody.
Tegoroczny Nobel z chemii nagradza architekturę na poziomie molekularnym. Laureaci opracowali tzw. szkielety metaloorganiczne (w skrócie MOF). Mówiąc prościej, są to mikroskopijne, trójwymiarowe struktury przypominające gąbki lub klatki, które potrafią selektywnie łapać i przechowywać w swoich porach inne cząsteczki.
Praktyczne zastosowania
Odkrycie ma ogromny potencjał praktyczny i może pomóc w rozwiązaniu kluczowych problemów współczesnego świata. Szkielety metaloorganiczne mogą być wykorzystywane do:
- Wychwytywania dwutlenku węgla: Bezpośrednio z kominów elektrowni i fabryk.
- Neutralizacji broni chemicznej: Poprzez rozkładanie toksycznych gazów.
- Pozyskiwania wody: Nawet z pustynnego powietrza.
- Magazynowania wodoru: Co jest kluczowe dla rozwoju gospodarki wodorowej.
- Oczyszczania powietrza i wody: Z toksycznych zanieczyszczeń.
Jak podkreślił Komitet Noblowski, choć wiele z tych zastosowań jest wciąż w fazie rozwoju, firmy na całym świecie już inwestują w masową produkcję MOF-ów. Pierwsze komercyjne sukcesy odnotowano m.in. w przemyśle elektronicznym, gdzie pomagają one wychwytywać toksyczne gazy.
Laureaci podzielą się po równo nagrodą w wysokości 11 milionów koron szwedzkich (ok. 4,2 mln złotych).
Fot. PAP/EPA/Mauricio Duenas