
Prokurator wnioskuje o wyłączenie – Robert Bąkiewicz wciąż bez zarzutów
Gorzowska prokuratura nie postawiła Robertowi Bąkiewiczowi zarzutu znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej podczas czerwcowego incydentu na moście w Słubicach. Śledztwo trwa, a niespodziewany wniosek o wyłączenie prokuratora z wykonywania czynności nadał sprawie nowy bieg.
Zaskakujący zwrot w gorzowskiej prokuraturze
W poniedziałek Prokuratura Regionalna w Szczecinie poleciła gorzowskiej jednostce postawić Bąkiewiczowi zarzuty. Wyznaczony do tej czynności prokurator odmówił jednak ich ogłoszenia i wystąpił o wyłączenie go z postępowania. Wniosek trafił do Szczecina, który zdecyduje, kto ostatecznie poprowadzi sprawę.
Dlaczego wniosek o wyłączenie?
Szczegółowych motywów nie ujawniono, lecz prok. Roman Witkowski potwierdził, że nie jest to referent sprawy (przebywa na urlopie), lecz inny prokurator oddelegowany wyłącznie do wykonania polecenia. Do czasu rozstrzygnięcia wniosku nie można formalnie ogłosić zarzutów.
Jakie zarzuty grożą Robertowi Bąkiewiczowi?
Szczecińska prokuratura chce przedstawić mu zarzut znieważenia mundurowych podczas wykonywania przez nich obowiązków służbowych. Czyn z art. 226 § 1 kk zagrożony jest grzywną, karą ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.
Reakcja rządu: „Nie ma świętych krów”
Podczas briefingu w Bydgoszczy wicepremier Krzysztof Gawkowski podkreślił, że „w Polsce nie ma świętych krów”. – Ludzie łamiący prawo, inspirujący dezinformację, powinni ponosić odpowiedzialność i stawać przed sądami. Do takich „świętych krów” na pewno nie należy pan Bąkiewicz – zaznaczył.
Co dalej w śledztwie?
- Dochodzenie w Gorzowie Wlkp. trwa; prokuratura wykonuje zaplanowane wcześniej czynności.
- Decyzję o ewentualnym wyłączeniu prokuratora podejmie Prokuratura Regionalna w Szczecinie.
- Jeżeli wniosek zostanie uwzględniony, sprawę przejmie inny śledczy, który może ponownie podjąć próbę ogłoszenia zarzutów.
Incydent ze Słubic z 29 czerwca, podczas którego Bąkiewicz miał znieważyć służby zabezpieczające granicę polsko-niemiecką, nadal pozostaje w centrum uwagi opinii publicznej – zarówno z powodów prawnych, jak i politycznych.
Fot. PAP/Tomasz Gzell