
Rezygnacja prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Krzysztof Trofiniak odchodzi po niespełna roku
Krzysztof Trofiniak, który kierował Polską Grupą Zbrojeniową zaledwie od marca 2024 roku, złożył rezygnację ze stanowiska. Informację potwierdziła w środę dyrektor biura komunikacji i promocji PGZ, Justyna Wawrzyńska-Bąk.
Według źródeł PAP, Trofiniak podał powody osobiste jako przyczynę swojej decyzji. Rezygnacja, zgodnie z przepisami Kodeksu spółek handlowych, jest skuteczna z chwilą złożenia. W zarządzie PGZ pozostają obecnie Arkadiusz Bąk, Marcin Idzik, Piotr Zawieja i Jan Grabowski.
Podziękowania i osiągnięcia
Ministerstwo Aktywów Państwowych, za pośrednictwem platformy X, podziękowało Trofiniakowi za jego pracę, wskazując na znaczące sukcesy PGZ pod jego kierownictwem. Wśród nich znalazło się podpisanie wartej ponad 6,5 mld zł umowy na dostawę 111 bojowych wozów piechoty Borsuk dla Wojska Polskiego oraz złożenie wniosku o dokapitalizowanie produkcji amunicji kalibru 155 mm.
Spekulacje o dymisji
W ostatnich tygodniach media spekulowały o możliwej dymisji Trofiniaka, wskazując na niezadowolenie Ministerstwa Obrony Narodowej związane z wolnym tempem produkcji amunicji. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w połowie marca mówił o „wąskim gardle” w realizacji inwestycji w przemysł zbrojeniowy, podkreślając, że nie wszystkie zakłady PGZ wywiązują się z terminów dostaw.
Zaprzeczył jednak, jakoby MON naciskało na dymisję prezesa PGZ, deklarując, że resort „naciska na terminowość dostaw i zawarcie umowy na spolonizowaną wersję czołgu K2”.
Doświadczenie i rola PGZ
Krzysztof Trofiniak przez 25 lat był związany z Hutą Stalowa Wola, pełniąc tam różne funkcje kierownicze, w tym stanowisko prezesa. Doświadczenie zdobywał także w Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Maszyn Ziemnych i Transportowych.
Polska Grupa Zbrojeniowa to jeden z największych koncernów obronnych w Europie. Skupia kilkadziesiąt zakładów przemysłowych, serwisowych i badawczych. PGZ odpowiada za dostarczanie nowoczesnych rozwiązań technologicznych dla Wojska Polskiego oraz armii sojuszniczych.
Na razie nie wiadomo, kiedy zbierze się rada nadzorcza, by rozstrzygnąć przyszłość zarządu. Ostatnie posiedzenie odbyło się w miniony piątek.
fot. PAP/Paweł Supernak