latarnik studio
latarnik studio
Montaż barier dźwiękowych

Smog akustyczny: cichy zabójca, o którym wciąż mówi się za mało

W Polsce trwa gorąca dyskusja o tym, jak wiele hałas „dokłada” do naszych rachunków zdrowotnych. Z okazji Międzynarodowego Dnia Świadomości Zagrożenia Hałasem – obchodzonego 25 kwietnia – koalicja 32 organizacji, inicjatyw oddolnych oraz przedstawicieli świata nauki, zrzeszonych w Polskim Alarmie Hałasowym, wystosowała list do premiera Donalda Tuska. Sygnatariusze domagają się powrotu do surowszych norm dopuszczalnego hałasu komunikacyjnego, zliberalizowanych w 2012 roku.

Normy, które nie chronią

Od dwunastu lat w aglomeracjach obowiązuje limit 70 dB w ciągu dnia i 65 dB w nocy. Światowa Organizacja Zdrowia uznaje jednak, że próg bezpieczeństwa dla długotrwałej ekspozycji powinien wynosić 55 dB – powyżej tej wartości rośnie ryzyko rozdrażnienia, bólów głowy, a przy dłuższej ekspozycji również chorób sercowo-naczyniowych. Badania przytaczane w liście wskazują, że permanentny hałas przekraczający 55 dB może u dzieci powodować trwałe deficyty poznawcze i emocjonalne.

Według WHO rocznie nawet 12 tys. Europejczyków umiera przedwcześnie z powodu nadmiernego hałasu. Smog akustyczny jest dziś drugim – po zanieczyszczeniu powietrza – największym środowiskowym zagrożeniem dla zdrowia publicznego.

Apel ekspertów i organizacji społecznych

Alan Grinde z Instytutu Ekologii Akustycznej nazywa zjawisko „cichym zabójcą”, który szczególnie mocno dotyka najmłodszych:

Badania wyraźnie pokazują, że dzieci narażone na długotrwały hałas mają problemy z koncentracją, nauką i rozwojem emocjonalnym. To nie kwestia komfortu, ale zdrowia publicznego – podkreśla.

Podobnego zdania jest Magdalena Zając ze Stowarzyszenia Rodzice dla Klimatu. Jej zdaniem codzienna droga do szkoły, lekcje wychowania fizycznego czy przerwy na korytarzach generują poziomy dźwięku dochodzące do 90–110 dB – niewiele mniej niż granica bólu dla ucha ludzkiego (130 dB).

Jak dzieci mają się uczyć i rozwijać w takich warunkach? – pyta retorycznie.

Nina Józefina Bąk z Clean Cities Polska przypomina z kolei, że w Warszawie aż 65 proc. mieszkańców jest narażonych na szkodliwy hałas uliczny; w Poznaniu niemal połowa, a w Gdańsku prawie 60 proc.

Ministerstwa klimatu i zdrowia zapowiadają analizy

Ministerstwo Klimatu i Środowiska potwierdza, że wspólnie z resortem zdrowia analizuje dane ze strategicznych map hałasu oraz programów ochrony środowiska przed hałasem. Po raz pierwszy uwzględniają one ocenę skutków zdrowotnych – od choroby niedokrwiennej serca po zaburzenia snu. Wyniki mają wytyczyć obszary wymagające pilnej interwencji i posłużą do ewentualnej nowelizacji rozporządzenia z 2007 roku.

Na stole – oprócz przywrócenia surowszych norm – leżą także postulaty ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej, regularnych badań epidemiologicznych oraz stałej współpracy rządu z organizacjami społecznymi i środowiskiem akademickim.

Koszty, które i tak zapłacimy

Koalicja Polski Alarm Hałasowy zwraca uwagę, że inwestycje w ochronę przed hałasem są tańsze niż późniejsze leczenie jego konsekwencji. Szwajcarskie czy skandynawskie programy redukcji hałasu wykazały, że każda zainwestowana złotówka zwraca się kilkukrotnie w postaci niższych wydatków na terapię nadciśnienia, chorób serca czy depresji. W USA koszty leczenia schorzeń przypisywanych hałasowi liczy się w dziesiątkach miliardów dolarów rocznie.

Eksperci podkreślają też wpływ smogu akustycznego na przyrodę: zakłócone szlaki migracyjne ptaków czy zaburzenia w komunikacji zwierząt są kolejnym, często pomijanym efektem ubocznym hałaśliwej cywilizacji.

Co dalej?

Rząd zapowiada publikację wyników analiz i – jeśli będą wskazywać na konieczność zmian – nowelizację przepisów jeszcze w tej kadencji. Organizacje społeczne przypominają jednak, że każda zwłoka oznacza kolejne lata życia w nadmiernym hałasie dla milionów mieszkańców polskich miast.

Czy 2025 rok będzie przełomem w walce z „cichym zabójcą”? Odpowiedź poznamy, gdy resorty klimatu i zdrowia przedstawią konkretne propozycje, a Sejm zdecyduje, czy zrezygnować z komfortu krótszej listy inwestycji drogowych na rzecz dłuższego życia w zdrowszym otoczeniu.

Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze