
Strażacy interweniowali ponad 500 razy po czwartkowej nawałnicy – najwięcej zdarzeń na Podkarpaciu, Mazowszu i Śląsku
Państwowa Straż Pożarna podsumowała skutki gwałtownego frontu, który przeszedł w czwartek nad Polską. Łącznie odnotowano 518 interwencji, głównie przy powalonych drzewach, uszkodzonych dachach i podtopieniach.
Ponad pół tysiąca zgłoszeń jednej doby
Najwięcej działań prowadzono w województwach:
- podkarpackim – 90 interwencji,
- mazowieckim – 61,
- śląskim – 60.
Strażacy PSP wspierani przez druhów OSP usuwali wiatrołomy, udrażniali szlaki komunikacyjne, wypompowywali wodę z piwnic i zabezpieczali uszkodzone pokrycia dachowe.
Tysiące ratowników w akcji
W czwartek na miejscu zdarzeń pracowało ponad 1 tys. funkcjonariuszy PSP i 2,4 tys. ochotników. Dodatkowe odwody operacyjne – kompanie z Pomorza, Zachodniopomorskiego, Wielkopolski oraz szkolna kompania Akademii Pożarniczej – po poprawie prognoz pogodowych wróciły do baz.
Bilans od 7 do 10 lipca
- 4,8 tys. interwencji w skali kraju
- 9,4 tys. strażaków PSP i 22 tys. druhów OSP w działaniach
- Ponad 400 uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych
- Sześć osób rannych, w tym dwóch ratowników z lekkimi obrażeniami
Alerty IMGW nadal obowiązują
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej utrzymuje ostrzeżenia 1. stopnia przed intensywnymi opadami i silnym wiatrem dla północnej Polski do piątku, godz. 22:00. Strażacy apelują o zabezpieczenie posesji i unikanie parkowania samochodów pod drzewami podczas prognozowanych burz.
Fot. PAP/Grzegorz Momot