
Strzały na ulicy Mikołajczyka w Sosnowcu. Policja zabiła napastnika z maczetą
Agresywny mężczyzna uzbrojony w maczetę zaatakował w czwartek nad ranem policjantów na ul. Mikołajczyka w Sosnowcu. Mundurowi – zagrożeni bezpośrednim niebezpieczeństwem – oddali strzały. Napastnik zmarł w szpitalu, a ulica została zamknięta do czasu zakończenia czynności prokuratorskich.
Interwencja o świcie
Według komunikatu Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach funkcjonariusze zostali wezwani około godziny 5.00. Świadkowie informowali o „pobudzonym mężczyźnie”, który machając maczetą uszkodził zaparkowane samochody i autobus.
Atak na policjantów
Po przybyciu patrolu napastnik skierował agresję w stronę policjantów i nie reagował na polecenia. W obliczu „bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia” mundurowi sięgnęli po broń. Padły strzały, które obezwładniły mężczyznę.
Reanimacja i śmierć w szpitalu
Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe. Ranny został przewieziony do szpitala, gdzie – jak przekazała policja – zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Ulica zamknięta, prokuratura prowadzi czynności
Ul. Stanisława Mikołajczyka w Sosnowcu pozostaje zamknięta do czasu zakończenia oględzin i zabezpieczenia śladów. Sprawą zajmuje się prokuratura, która ma ustalić szczegółowy przebieg zdarzenia oraz tożsamość i motywy napastnika.
Co wiemy do tej pory?
- Mężczyzna był wcześniej agresywny wobec mienia – zniszczył samochody i autobus.
- Atakował z maczetą – nie reagował na wezwania funkcjonariuszy.
- Policjanci oddali strzały, tłumacząc decyzję zagrożeniem życia.
- Napastnik zmarł po przewiezieniu do szpitala.
- Śledczy zabezpieczają teren, by wyjaśnić wszystkie okoliczności.
Fot. PAP/Darek Delmanowicz