
Szymon Hołownia stawił się na przesłuchanie. Chodzi o słowa o „zamachu stanu”
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przybył w piątek rano do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Zostanie przesłuchany jako świadek w związku z jego lipcowymi słowami o tym, że sugerowano mu przeprowadzenie „zamachu stanu” w celu zablokowania prezydentury Karola Nawrockiego.
Sprawa, w której zeznaje marszałek, wybuchła w lipcu. Szymon Hołownia publicznie stwierdził, że różne osoby namawiały go, by opóźnił zaprzysiężenie prezydenta-elekta Karola Nawrockiego, co nazwał próbą „zamachu stanu”. Później tłumaczył, że użył tego sformułowania w sensie politycznym, a nie prawnym.
Jego wypowiedź spowodowała złożenie wniosku do prokuratury przez pełnomocnika Krajowej Rady Sądownictwa, mec. Bartosza Lewandowskiego. Został on dołączony do toczącego się już śledztwa w sprawie rzekomego „zamachu stanu”.
Mecenas Lewandowski przed wejściem do prokuratury potwierdził, że będzie mógł zadawać pytania marszałkowi. – Jakie pytania będę zadawał, czego będą te dzisiejsze czynności dotyczyć, to już nie chciałbym w tym momencie ujawniać – powiedział dziennikarzom. Dodał, że strony postępowania mogą zadać po 13 pytań.
Główne śledztwo, w ramach którego zeznaje Hołownia, zostało wszczęte na podstawie zawiadomienia prezesa Trybunału Konstytucyjnego, Bogdana Święczkowskiego. Oskarża on kluczowych polityków rządu, w tym premiera i marszałków Sejmu i Senatu, o działanie w „zorganizowanej grupie przestępczej” w celu zmiany ustroju państwa. Inicjatorów postępowania ówczesny Prokurator Generalny Adam Bodnar nazwał „wiernymi żołnierzami Zbigniewa Ziobry”.
Fot. PAP/Leszek Szymański