
Tragedia nad Bałtykiem. Ojciec utonął, ratując córki
W niedzielę, 17 sierpnia 2025 r., doszło do tragicznego zdarzenia na niestrzeżonej plaży w Stegnie (woj. pomorskie). 48‑letni mężczyzna zginął, ratując swoje dwie córki, które porwały fale i prądy wsteczne.
W Stegnie, przy wejściu na plażę nr 64, mężczyzna wszedł do zimnych wód Bałtyku, by uratować córki, które znalazły się w niebezpieczeństwie. Choć nastolatki zdołały samodzielnie wrócić na brzeg, ojciec został wyciągnięty z wody przez świadków, a reanimacja krążeniowo‑oddechowa nie przyniosła skutku – mężczyzna zmarł.
Do tragedii doszło na niestrzeżonej części plaży, gdzie prądy wsteczne i silniejsze fale północnego Bałtyku mogą stanowić poważne zagrożenie dla kąpiących się osób. Brak ratowników zwiększył ryzyko – ojcowska odwaga nie wystarczyła, by pokonać siłę natury.
Tego samego dnia doszło do kolejnego nieszczęścia – w Sztutowie, również nad Morzem Bałtyckim, utonęła 69‑letnia kobieta. Według policji fale i prądy wsteczne porwały ją podczas spaceru brzegiem morza; mimo intensywnej, trwającej około 40 minut, reanimacji, życia kobiety nie udało się uratować.
fot. PAP/Jan Dzban