latarnik studio
latarnik studio
Dmitrij Miedwiediew

Trump ostro do Dmitrija Miedwiediewa

Donald Trump uznał, że Dmitrij Miedwiediew „wkracza na bardzo niebezpieczną ścieżkę”, grożąc możliwością wojny Rosji z USA, jeśli Waszyngton będzie dalej stawiać ultimata w sprawie zakończenia agresji na Ukrainę.

Ultimatum Waszyngtonu i riposta Moskwy

  • Prezydent USA dał Moskwie czas do 8 sierpnia na podjęcie kroków prowadzących do zakończenia wojny.
  • W odpowiedzi były prezydent Rosji i wiceszef Rady Bezpieczeństwa FR napisał na platformie X, że „każde nowe ultimatum jest groźbą wojny” – nie z Ukrainą, lecz z Ameryką.

Trump: „Uważaj na słowa”

„Współpraca handlowa Rosji i USA jest niemal żadna – i niech tak zostanie. Miedwiediew, przegrany były prezydent Rosji, musi uważać na słowa. Wkracza na bardzo niebezpieczną ścieżkę” – napisał Trump na Truth Social.

Kontekst polityczny

Miedwiediew od miesięcy zasłynął ostrymi, często nuklearnymi pogróżkami pod adresem Zachodu, natomiast Trump buduje kampanię wyborczą na zapowiedzi „szybkiego zakończenia wojny” poprzez presję na Kreml. Publiczna wymiana słów obu polityków może zwiększyć napięcie w relacjach Moskwa–Waszyngton.

Reakcje i możliwe skutki

  • Eksperci ds. bezpieczeństwa ostrzegają, że eskalacja retoryczna ryzyka wojny USA–Rosja destabilizuje dyplomatyczne wysiłki wokół Ukrainy.
  • Kijów liczy, że silniejsza presja amerykańska przyspieszy rozmowy o zakończeniu konfliktu.
  • Biały Dom nie skomentował dotąd polemiki, ale obserwatorzy spodziewają się, że temat zdominuje najbliższe dyskusje w NATO.

Podsumowanie: Trump wysyła wyraźny sygnał, iż kolejne rosyjskie groźby nie przejdą bez reakcji. Czy Miedwiediew złagodzi ton, czy retoryka przerodzi się w realne działania – to kluczowe pytanie najbliższych tygodni.

fot. PAP/EPA/SPUTNIK POOL/EKATERINA SHTUKINA/ SPUTNIK / GOVERNMENT PRESS SERVICE / POOL

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze