
Wnioski o uchylenie immunitetu dla Małgorzaty Manowskiej trafiły do SN i Trybunału Stanu
Prokuratura Krajowa chce pociągnąć I prezes Sądu Najwyższego do odpowiedzialności karnej za trzy zarzuty: przekroczenie uprawnień, dwukrotne niedopełnienie obowiązków i niewykonanie prawomocnego orzeczenia. Decyzja, czy immunitety padną, należy teraz do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN i do pełnego składu Trybunału Stanu.
Trzy zarzuty postawione przez śledczych
Śledztwo Wydziału Spraw Wewnętrznych PK bada:
- uznanie ważności głosowań Kolegium SN mimo braku kworum,
- brak zwołania w terminie posiedzenia pełnego składu Trybunału Stanu,
- niewykonanie postanowienia Sądu Okręgowego w Olsztynie o przywróceniu sędziego Pawła Juszczyszyna.
Źródło zawiadomień do prokuratury
Według prokuratora generalnego Adama Bodnara zawiadomienia złożyli:
- pełnomocnicy sędziego Paweł Juszczyszyn,
- sędziowie Sądu Najwyższego,
- członkowie Trybunału Stanu.
Dwutorowa procedura uchylenia immunitetu
Małgorzata Manowska korzysta z podwójnej ochrony – immunitetu sędziowskiego SN i immunitetu przewodniczącej Trybunału Stanu. Aby postawić zarzuty:
- Izba Odpowiedzialności Zawodowej musi zgodzić się na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej,
- Pełny skład Trybunału Stanu musi wyrazić analogiczną zgodę.
Tło śledztwa
Wnioski prokuratury to efekt postępowania wszczętego we wrześniu 2024 r. i połączonego z innymi sprawami dotyczącymi zarządzania SN i Trybunału Stanu. Rzecznik PK Przemysław Nowak potwierdził, że dotychczas zebrano „materiał dowodowy uzasadniający dostateczne podejrzenie popełnienia przestępstw”.
Kluczowe będzie stanowisko obu instytucji – bez ich zgody postawienie zarzutów I prezes SN nie będzie możliwe.
Fot. PAP/Albert Zawada