Wypłaty dla szpitali coraz niższe. Powiatowe placówki zmagają się z problemami finansowymi

Szpitale powiatowe w całym kraju borykają się z narastającymi trudnościami finansowymi. Coraz większym wyzwaniem staje się wypłata wynagrodzeń dla personelu i regulowanie zobowiązań wobec kontrahentów. Wszystko przez zmiany w sposobie rozliczania nadwykonań przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Opóźnienia w płatnościach i cięcia w finansowaniu

Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, problem dotyczy przede wszystkim świadczeń wykonanych w IV kwartale 2024 roku, które przekroczyły ustalony limit w kontrakcie z NFZ. Chodzi m.in. o zabiegi chirurgii naczyniowej, kardiologii inwazyjnej, elektrokardiologii oraz endoprotezoplastykę w ortopedii.

W poprzednich latach Fundusz wypłacał szpitalom środki za nadwykonania w systemie „jeden do jednego” – oznaczało to pełne pokrycie wartości wykonanych świadczeń. Pieniądze trafiały na konta placówek najpóźniej do końca kolejnego kwartału.

Sytuacja uległa zmianie w 2023 roku. Płatności za niektóre nadwykonania zaczęły trafiać z półrocznym opóźnieniem, co mocno uderzyło w płynność finansową wielu jednostek. Obecnie szpitale zgadzają się na zapłatę tylko części należności, by uniknąć całkowitego paraliżu działalności.

Kolejne miesiące mogą być jeszcze trudniejsze

Eksperci ostrzegają, że druga połowa 2025 roku może przynieść dalsze pogorszenie sytuacji. Jeśli Fundusz nie zmieni zasad rozliczeń i nie przywróci wcześniejszych terminów wypłat, część placówek może stanąć na krawędzi niewypłacalności.

Problemy finansowe w ochronie zdrowia to nie tylko kłopot zarządzających szpitalami – odbijają się również na pacjentach, którzy mogą spodziewać się dłuższych kolejek i ograniczonego dostępu do specjalistycznych świadczeń.

Fot. PAP/ Albert Zawada